Last time I counted I had over 1 500 cards. That's a lot. You're not able to pin them to a board or a wall anymore. You have to keep them somewhere. But where?
Over last two years I had different storage solutions. At the beginning it was a binder with sheet protectors for photos. But it took a lot of place and it filled up very quickly.
Then I switched to boxes. My first idea was a plastic box. My cards lived there completely unsorted, until I made some index cards. They're pieces of cardboard with labels printed with Dymo LetraTag.
It looked like this:
Ostatnim razem gdy liczyłam kartki wyszło mi ich ponad 1 500. Jest to już liczba, której nie da się ani przypiąć do tablicy, ani powiesić na ścianie. Trzeba je gdzieś przechowywać. Tylko gdzie?
W ciągu ostatnich dwóch lat miałam kilka rozwiązań na przechowywanie kartek. Na początku był to segregator z ochronnymi okładkami na zdjęcia. Zajmował jednak sporo miejsca i szybko się wypełniał.
Wtedy przerzuciłam się na pudełka. Moim pierwszym pomysłem było pudełko z plastiku. Kartki mieszkały tam sobie zupełnie nieposegregowane, dopóki nie zrobiłam przegródek. Użyłam do tego kartoników i etykiet drukowanych na Dymo LetraTag.
Wyglądało to tak:
The idea was somewhat good, although these boxes had lids. However, the index pages were too high and I could cover the boxes. There was also a problem with cards bigger that a standard size.
So my current storage solution are two cardboard boxes from IKEA:
Pomysł był całkiem dobry, jednakże do pudełek dołączone były pokrywki. Niestety, przegródki były zbyt wysokie i nie mogłam przez to przykryć pudełek. Innym problemem były kartki większe niż standardowa wielkość.
Moim aktualnym rozwiązaniem są dwa kartonowe pudła z IKEA:
Now I could have used bigger index cards, but I don't want to throw away the existing ones. Maybe it doesn't look as nice as plastic boxes, but finally I have space to store bigger cards (and these super-big I can put perpendicularly along the box wall.
Teraz mogłabym użyć większych przegródek, jednak nie chcę wyrzucać tych, które już mam. Może nie wygląda tak dobrze, jak plastikowe pudełka, jednak mam w końcu miejsce na większe kartki (a te super-duże mogę ułożyć prostopadle wzdłuż ścianki kartonu).
ja trzymałam w pudełku po butach :)
ReplyDeleteTeż dobry pomysł, tylko że tam to chyba tylko standardowe pocztówki się mieszczą, prawda?
Delete